W środowy wieczór Klub Siatkarski Piła pokonał we własnej hali ENEA Energetyk Poznań 3:0. Choć wynik wskazuje na pewną wygraną pilanek, to patrząc na punkty zwłaszcza w trzecim secie, tak łatwo nie było.


Meczem z Poznaniem pilski zespół zakończył maraton. Kolejny raz byliśmy świadkami zmian w wyjściowym składzie, ale to akurat jest zrozumiałe, zwłaszcza przy takim natężeniu gry, o którym po meczu mówiła Magdalena Piekarz.

Zaryzykuję stwierdzenie, że w zeszłym roku nie było takiej sytuacji. Bardzo mocno nas to wyeksploatowało i fizycznie, i psychicznie. Pomijając ogólne zmęczenie, trzeba było trzymać się na jak najwyższych obrotach, żeby w trzech dniach zmieścić cały tryb meczowy – mówiła pilska libero.

KS Piła od początku kontrolował przebieg spotkania. Szybko wypracowana przewaga pozwoliła spokojnie wygrać pierwszą partię 25:19. W drugim secie rozmiary zwycięstwa miejscowych były jeszcze większe. Zawodniczki z Piły pozwoliły rywalkom ze stolicy Wielkopolski na zdobycie zaledwie 10 oczek. Trzeci set, mimo początkowej przewagi pilanek, okazał się najbardziej emocjonujący. W połowie partii trener Damian Zemło zdecydował się na przetestowanie nowego ustawienia, bez nominalnej atakującej. Na tej pozycji w miejsce Aliny Bartkowskiej-Kluzy zagrała Julia Rajewska. I choć Julka dobrze odnalazła się w nowej roli, to rywalki zaczęły odrabiać straty. Ostatecznie set zakończył się grą na przewagi 27:25.

Jak widać emocji nie brakowało, ale najważniejsze jest to, że pilanki dopisały kolejną wygraną. Przed zespołem z Piły jeszcze dwa mecze rundy zasadniczej, a później walka w play-offach. Trener KS Piła nie ukrywał, że to co się obecnie dzieje w zespole, jest przygotowaniem do najważniejszej części sezonu.

Dziewczyny będą miały teraz szansę zadbać o zdrowie, żebyśmy te dwie kolejki też przepracowali pod play-offy. Oczywiście patrzymy na miejsce po fazie zasadniczej i może uda się wskoczyć na drugą pozycję, ale nie to jest głównym celem. Głównym celem jest to, żebyśmy w zdrowiu i w najwyższej formie zaczynali tę fazę. Wiadomo, że forma będzie musiała się rozwijać, bo mówimy o ćwierćfinale play-off, a przecież jest jeszcze półfinał i finał, w których chcemy zagrać, więc tak naprawdę ta faza rozciąga się na półtora miesiąca. To też jest proces, ale ten zespół jest znany z tego, że pracuje procesem – mówił Damian Zemło.

Najbliższy weekend będzie wolny dla naszych siatkarek. Od poniedziałku zaczną przygotowania do meczu w Sosnowcu, który zostanie rozegrany 1 marca.

Klub Siatkarski Piła – ENEA Energetyk Poznań 3:0 (25:19, 25:10, 27:25)
MVP: Oliwia Urban

Klub Siatkarski Piła: Alina Bartkowska-Kluza 14, Oliwia Urban 11, Emilia Szubert 8, Łucja Kuriata 7, Daria Dąbrowska 6, Wiktoria Pisarska 2, Magdalena Piekarz (libero) oraz Julia Rajewska 3, Martyna Lach 2, Katarzyna Góźdź

ENEA Energetyk Poznań: Katarzyna Bagrowska 10, Julia Stancelewska 9, Maja Malczewska 5, Barbara Grejman 4, Ewelyn Daley 2, Pola Janicka 1, Martyna Witczak (libero) oraz Wirginia Mulka 3, Amelia Mokrzan 1, Iga Kępa

Wypowiedzi: Inf. Klub Siatkarski Piła/Marcin Maziarz