W co – main event gali KSW 98, która odbyła się w Lubinie, Marcin Wójcik pokonał Damiana Piwowarczyka w pierwszej rundzie przez duszenie zza pleców. The Giant wrócił tym samym na zwycięskie tory.


Walka, w której zmierzyli się zawodnicy numer jeden i dwa w kategorii półciężkiej musiała być pięknym widowiskiem. I taka była. Zawodnik Ankos MMA i GŁD Team Piła zdawał sobie sprawę, że walka z Piwowarczykiem może być jego ostatnią szansą na to, by udowodnić, że zasługuje raz jeszcze na walkę o pas.


Choć po pierwszych sekundach walki Wójcik padł na deski trafiony lewym prostym swojego oponenta, szybko wrócił na nogi i kontynuował realizację planu. Wykorzystując moment nieuwagi rywala, zapiął duszenie zza pleców i kilkukrotnie poprawiając uchwyt zaciskał pętle na szyi Damiana Piwowarczyka. Kiedy wydawało się, że numer jeden w kategorii półciężkiej wyjdzie z opresji, Giant raz jeszcze poprawił chwyt nie dając szans młodszemu przeciwnikowi. Ten po 2 minutach i 45 sekundach rundy pierwszej musiał odklepać.


Wygrana na KSW 98 była 20. w karierze Marcina Wójcika. Czy zawodnik z Piły doczeka się walki o pas? Być może dojdzie do tego podczas KSW 100 w Gliwicach. Mistrzem w kategorii półciężkiej jest Rafał Haratyk (19-5-2).

Damian Piwowarczyk (8-3) – Marcin Wójcik (19-9)
Zwycięstwo Marcina Wójcika przez submission po 2 minutach i 45 sekundach rundy pierwszej
.