Piłkarskie emocje wracają do Piły. Po pechowej wyprawie do Stróżewa (stracony gol w 94 min. meczu) piłkarze KP Piła wracają na stadion przy ul. Żeromskiego. Tam w sobotę 4 października o godz. 13.00 zabrzmi pierwszy gwizdek w meczu z Sokołem Szamocin.

Oba zespoły mają zupełnie inne cele, ale łączy je na razie jedno. Znajdują się na miejscach w tabeli, które kompletnie ich nie satysfakcjonują. Zajmują odpowiednio 14. i 16. pozycję. W tej kampanii goście zwyciężyli raz, niespodziewanie pokonując na wyjeździe Lubuszanina Trzcianka, jeden raz zremisowali w drugiej kolejce z Poznańską 13. Pozostałe mecze przegrali, jednak ich postawa w ostatnim meczu, gdzie postawili się znacznie wyżej notowanej Dyskobolii, zasługuje na uwagę.

Czerwono-czarni zupełnie inaczej wyobrażali sobie ten sezon. Jednak jeśli mają zacząć się dźwigać, to kiedy jak nie teraz. Po ogromnym rozczarowaniu w meczu Pucharu Polski przyszła znacznie lepsza gra w lidze, ale punktów w Stróżewie nie udało się zdobyć. W sobotę w Pile mecz dwóch drużyn, które wyraźnie mają coś do udowodnienia.

Inf. Paweł Różycki/KP Piła